Oni przyjmują tylko artystki z zagranicy oraz te, które robią dziwne rzeczy
Oni przyjmują tylko artystki z zagranicy oraz te, które robią dziwne rzeczy, to zdanie, które zapadło mi w pamięci, odbiło się kilkukrotnie
echem w moich myślach, wspomnieniach rozmów. Zdanie, z którym polemizowałam, jedna z teorii wobec której się buntowałam. Słowa wypowiadane śmiało przez inne osoby zajmujące się sztuką, skłoniły mnie do przemyśleń dotyczących świata i rynku sztuki oraz funkcjonowania w nim twórców i twórczyń, zwłaszcza początkujących. Liczne rozmowy z artystkami i artystami, a także próbowanie różnych sposobów działania w pierwszym roku po ukończeniu studiów, postawiło przede mną wiele pytań oraz spowodowało spiętrzenie się dylematów. Dlatego kluczowym elementem wystawy stała się dla mnie instalacja Czasem zasypiam niespokojna. To symboliczne miejsce, w którym łatwiej poradzić sobie z emocjami, powstałe z chęci wyciszenia się. Będąc dzieckiem, budowałam domki z otaczających mnie przedmiotów. Do stworzenia instalacji, już jako dorosłej kobiecie, posłużyły między innymi obrazy, które są integralną częścią przestrzeni, w której funkcjonuję. W tejkryjówce przez okres około dwóch miesięcy, na krosnach zapisywałam nowe pomysły, refleksje oraz wykonywałam ekspresyjne szkice. Podczas wystawy, odwiedzajacy mogli zajrzeć lub wejść do środka instalcji.
